czwartek, 17 kwietnia 2014

Rozdział 8

Chachi POV. 

"Siemka Justin, jak tam na randce z Chachi pamiętaj, żeby potem ją wyruchać, bo przegrasz 1 dolara, do zobaczenia , a i zrób po tym jej zdjęcie '' W tej chwili uciekłam z samochodu bez słowa , biegłam ile sił w nogach . Po 10 minutach biegu zapłakana usiadłam pod drzewem w lesie . Nie wiedziałam gdzie jestem, ale chciałam uciec . Jak Justin mógł mi to zrobić??? Co ja mu takiego zrobiłam ??? Zasnęłam przy drzewie , rano się obudziłam i zaczęłam iść w stronę kina samochodowego, bo w telefonie miałam mapę gdzie się znajduję. Szłam sobie przy domkach i jakiś chłopak mnie zaczepił . Miał on ciemne oczy i ciemne włosy. Podszedł do i spytał się mnie : -Halo, nic się nie stało?- Pewnie ja też bym się tak  kogoś spytała jak bym zobaczyła jego w takim stanie jaki ja jestem pewnie teraz . Byłam cała brudna, a dokładniej cała w ziemi , i  miałam podartą sukienkę, ale jak coś nie było mi widać bielizny . 
- Nic takiego. - Odpowiedziałam wymijająco.
- Może, chciałabyś pójść do mojego domu się przemyć czy coś. Nie martw nic ci nie zrobię, w domu jest moja mama , mieszkam w jednym z tych domków . - odparł , pokazując ręką na domek.
- Okay , w każdym razie dziękuje za zainteresowanie. A tak w ogóle nazywam się Chachi ,a ty ??? - zapytałam
- Zayn -powiedział i się uśmiechną . 
Weszłam do małego niebieskiego domku, pięknie ozdobionego kwiatami . Powiedziałam mamie Zayna , która coś pichciła '' dzień dobry " , i szybko wbiegłam na górę, żeby mama Zayna mnie nie zobaczyła, bo przecież jak ja wyglądałam . Weszłam z Zayn'em do jego zadbanego pokoju, przygotował mi ręcznik, i ubrania jego siostry, która wyjechała , leżały jak ulał . Poszłam do toalety wziąć prysznic, i założyłam ubrania,  które dostałam od Zayna .






Po przygotowaniu się zeszłam na dół zapoznać się z mamą Zayna .
-Zayn mógł byś przedstawić swoją ładną koleżankę ??-spytała się go, uśmiechając się do mnie przyjaźnie.
- Nazywam się Chachi - odpowiedziałam przed Zayn'em 
- Mów do mnie Lissa - Powiedziała mama Zayna uśmiechając się .
Odwzajemniłam uśmiech i w tym momencie zaburczało mi w brzuchu, ale był wstyd co ta mama Zayna mogła sobie pomyśleć, pewnie, że jestem biedna i dlatego Zayn mnie zaprosił. Ale nie dziwcie się nie jadłam nic od wczoraj . 
-O  może chciałaś z nami zjeść śniadanie, bo chyba jesteś głodna , co nie ???- powiedziała Lissa 
- Jeśli to  nie był by to problem to chętnie. - odpowiedziałam 
Na stole już leżało śniadanie , aż ślinka mi ciekła na widok jedzenia, tak pachniało , widać było, że mama Zayna lubi gotować . 
A co do Justina w ogóle się nie odezwał pewnie zawsze miał mnie głęboko w DUPIE !!! Po pysznym śniadanku pożegnałam się z Liss, i poszłam z Zayn'em na plaże nie wiem, ale przy nim czułam się bezpiecznie . Dotarliśmy na plażę, usiedliśmy na piasku i zadał mi pytanie, którego nie chciałam słyszeć.
- Chachi, a dlaczego byłaś taka brudna, co się w ogóle stało ??? 
- Yyy długa historia . - odpowiedziałam 
- Chętnie posłucham, jeśli byś chciała opowiedzieć. - odparł 
-Okey  już powiem - powiedziałam, a Zayn zamienił się w słuch.
- Działo to się wczoraj poszłam z jednym z chłopaków z naszej szkoły na jakby randkę do kina samochodowego tuż obok, on poszedł po popcorn i coś do picia , a ja siedziałam sobie w samochodzie, i on nagle dostał sms-a , i się dowiedziałam, że on się założył o dolara, że się ze mną prześpi , i w tamtej chwili uciekłam do lasu , spędziłam tam jedną noc ,a potem spotkałam ciebie .- Uśmiechając się uroniłam jedną łzę, Zayn mnie objął. Po kilku minutach ciszy zaczęłam znowu : 
- A ty do jakiej szkoły chodzisz , bo u mnie w szkole cię jakoś nie zauważyłam ???
- Tutaj do tej w okolicy nazywa się '' Anders High School'' , a ty ?? - odpowiedział 
- Nie ja do tej nie chodzę , znajduję się prawie koło twojej szkoły chyba z 10 minut drogi na pieszo . - odpowiedziałam 
Nagle dostałam sms-a od mamy gdzie się podziewam. Pewnie była zmartwiona, że nie było mnie na noc w domu .
- Coś się stało ???- spytał Zayn 
- Nie nic muszę wraca do domu, bo mama się martwi, ale w każdym razie dziękuje za pomoc - powiedziałam , wstałam z pisaku pocałowałam Zayna w policzek i wymieniliśmy się numerami , bo chciałam mu się kiedyś odwdzięczyć za pomoc . Po 10 minutach byłam w domu i zobaczyłam stresującą się  mamę, która siedziała w kuchni .
- Chachi gdzie ty byłaś, martwiłam się. - oznajmiła 
- Mamo nie martw się byłam u Miley na noc . - odpowiedziałam 
- Dobrze, tylko mnie uprzedzaj zanim do kogoś pójdziesz, bo nie chcę już się martwić . - Powiedziała
Pocałowałam mamę w policzek i poszłam na górę do swojego pokoju. Nadal myślałam o tym sukinsynie, nadal nie mogłam zrozumieć dlaczego on mi to zrobił ?? Co ja mu takiego zrobiłam ??? A po tym w ogóle się  nie odezwał . Co ja sobie myślałam, że jak pójdziemy do kina to .. O jeju jaka jestem głupia, jak mogłam się nabrać na takie coś ?!?
Chciałam odreagować i poszłam sobie do bliskiego pabu , był bardzo porządny, rzadko widziano tam pijaków . Usiadłam w jednym ze stolików i podeszła do mnie jasno włosa , szczupła kelnerka . 
-  Czy coś podać ?? - spytała się .
- Tak poproszę drinka bez alkoholowego . - odpowiedziałam 
-Dobrze już się robi - powiedziała uśmiechając się .
A dlaczego bezalkoholowego, bo nie jestem jeszcze pełnoletnia niestety . Po chwili kelnerka przyniosła mi mojego drinka '' bezalkoholowego '' 



Podziękowałam , a moim oczom ukazał się ten łajdak i nie zgadniecie z kim z Jasmine !!! Przecież on z nią zerwał ?!?!?! Szybko dopiłam drinka , zostawiłam pieniądze na stole i szybkim krokiem zmierzałam do wyjścia. Wyszłam z lokalu, a tu Justin złapał mnie za ramię :
- Chachi co się stało, że uciekłaś z auta , wtedy jak byliśmy w kinie ??? - spytał 
- Ty kurwa jeszcze się pytasz, a co to był za zakład ?!!? Chciałeś mnie tylko wykorzystać !! A co teraz znowu jesteś z Jasmin ???Myślałam, że jesteś inny ! 
- Tak wróciłem do Jasmin , a o tym zakładzie to z kąt wiesz ?? - odpowiedział 
- A nie widziałeś kurwa sms'a od swojego drogiego kolegi co się z nim założyłeś ?! W tym momencie walnęłam go w twarz i uciekłam ...




______________________________________________________



I jak wam się podoba nowy rozdział ?? :) 

Mi się wydaje, że ten rozdział jest na razie najdłuższy jaki napisałam ;)

Do następnego <3

czwartek, 3 kwietnia 2014

Rozdział 7

Chachi POV.



Oboje wyszliśmy z samochodu, odprowadził mnie pod drzwi i weszłam do domu, i pobiegłam na górę do swojego pokoju, jeszcze nie było moich rodziców w domu. Wyjrzałam przez okno, a Justin już siedział na chodniku i  czekał na taksówkę. Stałam zamyślona w przy oknie, a tu Justin się odwrócił  i mnie zobaczył jaka wtopa. Odeszłam od okna i podeszłam tam po kilku minutach i zobaczyłam jak Justin wsiada do taksówki .
Nie wiedziałam co o tym myśleć. I skrywałam , przed wami jedną tajemnicę Justin zaprosił mnie jutro do kina samochodowego . Byłam ucieszona, ale nie wiedziałam w co jeszcze mam się ubrać .
Po chwili  zasnęłam ze zmęczenia .Następnego dnia wstałam i od razu zadzwoniłam do Miley , żeby mi pomogła coś kupić na jakby randkę . Nie wiem czy to była randka czy spotkanie przyjacielskie .
Umówiłam się z Miley na 12:00 , bo Justin miał przyjechać po mnie  dopiero o 19:00. Ubrałam się w to na zakupy
 .Poszłyśmy do sklepu i kupiłam dużo pięknych rzeczy, ale dopiero potem wam  pokaże . Wracając z zakupów Miley spytała się :
- Chachi  w końcu powiesz mi z kim idziesz na tą randkę ??? 
- Jak tak bardzo chcesz wiedzieć to z Justinem. - Odparłam 
- Co i ty mi tego nie powiedziałaś !! - Zapytała z tym swoim uśmieszkiem na twarzy .
- Bo myślałam, że inaczej zareagujesz ... - Odpowiedziałam 
- Ja inaczej ?? Przecież się przyjaźnimy i nie będę ci zabraniała sie z kimś spotykać, nie jestem twoją mamą - Powiedziała i dwie wybuchłyśmy śmiechem . 
Miley mnie odwiozła i poszłam wziąć kąpiel. Po długiej kąpieli dopiero zorientowałam się, że już jest 17 : 30 ! Wysuszyłam włosy i założyłam to : 
 
Zrobiłam sobie lekki makijaż i czekałam na Justina na dole w salonie . Była już 19:10 i go nie było , już zaczęłam wątpić, że on w ogóle przyjdzie . O 19:20 usłyszałam dzwonek do drzwi to był Justin. Powiedział tylko, że ładnie wyglądam i kazał mi wsiąść do samochodu, bo się spóźnimy. Dotarliśmy tam o 19:30 , wtedy kiedy miał się zaczynać film, ale jeszcze się nie zaczął .
- Justin czemu się spóźniłeś ? - zapytałam się 
-Były straszne korki . - odparł
Kiwnęłam głową rozumiejąc, bo mu uwierzyłam. Siedziałam po chwili sama w samochodzie, bo Justin poszedł po popcorn i cole . 
Po chwili Justin dostał sms'a , był od jakiegoś kolegi Justina, z naszej klasy . Zobaczyłam go, a tam było napisane :
'' Siemka Justin, jak tam na randce z Chachi pamiętaj , żeby potem ją wyruchać, bo przegrasz 1 dolara , do zobaczenia, a i zrób po tym jej zdjęcie ''  W tej chwili uciekłam z samochodu bez słowa , uciekałam ile sił w nogach , po 10 minutach biegu zapłakana usiadłam pod drzewem w lesie . Nie wiedziałam gdzie jestem, ale chciałam uciec jak Justin mógł mi to zrobić ??Co ja mu takiego zrobiłam ?? Zasnęłam przy drzewie, rano się obudziłam i zaczęłam iść w stronę kina samochodowego, bo w telefonie miałam mapę gdzie się znajduje . Szłam sobie przy domkach i jakiś chłopak mnie zaczepił ...




_____________________________________________________



I jak wam się podobał nowy rozdział ??? :) 


Przepraszam, że dawno nie dodawałam, ale miałam strasznie dużo nauki :)

Do następnego <3